Zamiast szkolnych ławek były fale, zamiast dzwonków – szum wiatru i wody. Dla wielu z uczestników była to pierwsza żeglarska przygoda, pełna śmiechu, emocji i wrażeń, które na długo pozostaną w pamięci.
Po rejsie przyszedł czas na ognisko – pachnące dymem, wspólne, rozgrzewające atmosferę jeszcze bardziej niż czerwcowe słońce. Pieczone kiełbaski smakowały jak nigdy, a rozmowy i śmiechy przy ogniu były najlepszym wstępem do wakacyjnych przygód.
Takie zakończenia roku szkolnego to my lubimy!
Dziękujemy za zaufanie i wspólnie spędzony czas na wodzie – mamy nadzieję, że to dopiero początek pięknej, żeglarskiej pasji!